Agata
Manosa

Wata Szklana. Laine de Verre Serge Lutens.

2014-06-09 - Agata Herbut




Idealny minimalizm, prostota, transparentność, biel.
Wodny, lekki, musujący. Laine de Verre to w tłumaczeniu na język polski wata szklana (zdecydowanie nie wspominam jej dobrze z czasów dzieciństwa). Są intrygujące od pierwszej sekundy, dla mnie idealnym określeniem jest ostrożność, która jest niesamowicie pociągająca i przyciągająca. Nie okłamię Was jeśli napiszę, że to jeden z najtrudniejszych zapachów jakie miałam przyjemność poznać – mimo tego, że są cudownie chłodne mają w sobie coś czego się boję – ten strach jest jednak o tyle niedorzeczny, że wciąż myślę o Laine de Verre i wciąż jestem ciekawa jak dzisiaj będzie się na mnie układał.



Laine de Verre to cytrusy w nucie głowy, aldehydy w sercu i piżmowo – kaszmeranowa baza.
To wybuch rześkości w pierwszej chwili, mój strach po chwili i odprężenie na koniec. Najtrudniejszy jest środek – to chwila w której chcesz jak najbliżej poznać zapach, a on okazuje się być nieuchwytny, wymaga od Ciebie czujności, pewnego napięcia – nie spoufala się z Tobą, nie odkrywa wszystkich kart, jest zagadką. Im Ty jesteś bliżej – on zdaje się czerpać satysfakcję z Twojego zaciekawienia, chęci złapania, rozpracowania.

Stymuluje wszystkie moje zmysły. Jest świetlisty, nowoczesny. Tym razem nie powiem Wam jaka kobieta mogłaby być kobietą Serge’a – Laine de Verre nie jest typowy, przewidywalny, łatwy do opisania i miło otulający się dookoła nadgarstków, nie będzie subtelnie wgryzał się w Wasze apaszki – musicie chcieć go poznać, zbliżyć się do niego i same zdecydować kim dla Was się stanie.
Będę cierpliwie czekała na Waszą opinię, koniecznie dajcie znać jeśli uda się Wam zanurzyć nos w wacie szklanej.