Agata
Manosa

China Glaze Crinkled Chromes Collection: Iron Out the Details.

2014-01-13 - Agata Herbut




Posta o tym lakierze miałam nie publikować (wybaczcie brak superperfekcyjnego manicuru, mam wytłumaczenie), ale jestem tak bardzo na nie, że zdecydowałam Wam pokazać najnowszy wytwór China Glaze. Sama go nie kupiłam, lakieru Iron Out the Details (w kolekcji jest sześć kolorów) użyczyła mi Gosia (Spooky Nails), z całego serca jej dziękuję – przynajmniej wiem, że nigdy się nie skuszę na takie efekty specjalne.




Metaliczne wykończenie z mnóstwem farfocli wewnątrz – po pierwszej aplikacji byłam pewna, że emalia zaczyna bąblować i na pewno lakier jest beznadziejny. Po kilkunastu sekundach na płytce zaczęły tworzyć się paseczki, które wyglądają moim zdaniem – w połączeniu z metalicznym efektem – jak szron. Dokładnie, tak wyglądał szron na oknach! Zdecydowanie nie jest to moja bajka – nie podobają mi się takie efekty, czułam się jakbym przed sekundą zaaplikowała lakier i przez przypadek dotknęła wszystkimi paznokciami o ręcznik. Nie, nie, nie. Dodatkowo cały czas czułam chropowatość brrr… Obejrzałam całą kolekcję, wszystkie sześć kolorów i o ile na zdjęciach u letthemhavepolish prezentują się ciekawie, nie byłabym w stanie nosić takiego manicure. Mój zniknął po dwóch godzinach (sama go zmyłam – przy okazji z tą czynnością nie ma problemu) w związku z czym nie jestem w stanie Wam napisać jak bardzo jest wytrzymały. Za jakiś czas będziecie musiały zajrzeć do Gosi – na pewno zaprezentuje całą kolekcję.





Co myślicie o paproszkowym manicure? Podoba Wam się propozycja China Glaze?