Agata
Manosa

AMNMAG 09/13.

2013-10-01 - Agata Herbut


Czekam na jesień. Tak, wiem, że powinnam raczej cieszyć się ostatnimi promykami słońca i ostatnimi minutami w szortach i klapkach… Niestety, widząc coraz więcej spadających liści i odczuwając wieczorne chłody, nie mogę inaczej.
Zaczynam wygrzebywać z czeluści szafy miękkie, puszyste szale. Kupuję wrzosy i lawendę, przesadzam i wbrew przesądom trzymam w domu. Zaopatruję się w pachnące świece/woski, które stworzą piękny nastrój w chłodne popołudnia i wieczory. I wyostrzam swój wzrok na beże, szarości, ciemne fiolety, zgniłe zielenie i pomarańcze.

   Następny krok to juz zakopiańskie skarpety i ciepła herbata z cytryną, którą ochoczo zastępuję grzanym winem lub piwem, mogłabym wypijać je w ilościach niesprzyjających mojej wątrobie. Ile korzyści z jesieni! Nawet w kwestii pielęgnacji okazuje się fajniejsza, niż inne pory roku – otulające kremy do twarzy i ciepłe zapachy chronią przed pierwszym chłodem i doskonale czują się w towarzystwie mojego szalika. Nawet masła do ciała są jesienią bogatsze, i pęcznieją od aromatów czekolady, wanilii i innych słodkich nut. Wszystkiego jesienią jest więcej – zwłaszcza aromatów! Przekonałam Was? Wyobrażacie sobie te długie wieczory pod kocem, przed laptopem, z winem i pachnącymi świecami? Chcę jesieni… ale takiej z odrobiną słońca.

– Agata Herbut