Agata
Manosa

Layla i lustrzany, srebrzysty efekt. Nowa miłość kwitnie.

2013-07-09 - Agata Herbut

Dzisiaj minimalistycznie – bez zbędnej stylizacji bo i przedmiot recenzji tego nie wymaga – moja Layla jest piękna sama w sobie. W końcu ją mam – po wielu próbach zdobycia (nieudanych) niezastąpiona Gosia umożliwiła mi nabycie sreberka w bardzo korzystnej cenie. Layla o lustrzanym efekcie jest przepiękna i obok bieli stanie się moim ulubieńcem.




Lakier bardzo szybko zastyga na paznokciach więc musimy starać się, aby wyglądał perfekcyjnie (wszelkie smugi są widoczne), ja nałożyłam dwie warstwy, ale dla wyrównania trzecia również mogłaby jeszcze się pojawić. Jedyny minus (oczywiście oprócz ceny i dostępności – ok. 15 euro, włoska marka) to fakt, że niestety wszelkie nierówności płytki są super widoczne i podkreślone – u mnie widać, że w tej chwili odrasta płytka (to po wspomaganiu Biotebalem) i wgłębienie na mniej więcej 3/4 długości każdego paznokcia. Muszę więc jeszcze trochę poczekać, aby Layla wyglądała u mnie nieskazitelnie. Oczywiście do tego czasu będzie ze mną dość blisko i nie odłożę jej na półkę – za bardzo mi się podoba lustrzany efekt, aby małe nierówności wzięły górę.










Jest to na pewno jeden z nielicznych lakierów, które są w stanie stworzyć taki efekt lustra – emalie, których używałam wcześniej niestety wyglądały na dość mocną perłę mieniącą się srebrzyście. Laylą jestem absolutnie zachwycona i mam nadzieję, że moja buteleczka nigdy się nie skończy! Tutaj możecie zobaczyć jak wygląda Mirror Shine na dłuższych paznokciach, a tutaj także resztę kolekcji Layla.



Podoba Wam się lustrzany efekt na paznokciach? Może macie w swojej kolekcji lakiery o podobnym wykończeniu?