Agata
Manosa

Pharmatheiss i Granatapfel czyli niemiecki krem do rąk z granatem.

2013-04-10 - Agata Herbut




Nie lubię kremów do rąk i nie lubię ich używać, robię to tylko wtedy, gdy już naprawdę muszę – Granatapfel (Pharmatheiss)rzuciłam w zamojski kąt i zapomniałam o nim – przed świętami odkopałam i zaniemówiłam. Gdybym tylko wiedziała, że granat tak będzie pachniał – wysmarowałabym się nim od stóp do głów. Jest soczysty i jednocześnie słodki – połączenie bardzo mi się podoba mimo, że sam aromat granatu do tej pory był mi zupełnie obojętny.







Przeznaczony jest do szorstkich, zniszczonych i wymagających pielęgnacji dłoni.
Nie zawiera parabenów, oleju silikonowego i parafinowego, drogocenna kombinacja olejku z pestek granatu, olejku z awokado oraz oliwy z oliwek tłoczonej na zimno chroni skórę przed przedwczesnym starzeniem i czyni ją jedwabistą i delikatną. Radzi sobie doskonale z przesuszoną skórą doprowadzając w ciągu kilkunastu aplikacji do odpowiedniego stanu, wchłania się momentalnie – nie pozostawiając tłustego filmu, a wmoim przypadku to właśnie przede wszystkim decyduje o tym czy będę używała kremu czy też nie.




Opakowanie stanowi bardzo przyjemna dla oka metalowa tubka z kolorowymi nadrukami – przyciąga wzrok i osobiście – jest zwyczajnie ładna. W internetowej aptece kosztuje 35 zł/ 75 ml. Jestem na tak – na wielkie nawet tak – uwielbiam ten krem!



Skład: Aqua, Polyglyceryl-3 Distearate, Diethylhexyl Carbonate, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Persea Gratissima Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Propylene Glycol, Cera Alba, Tocopheryl Acetate, Sodium Cetearyl Sulfate, parfum, Punica Granatum Seed Oil, Punica Granatum Fruit Extract, Phytosteryl/Octyldodecyl/Lauroyl Glutamate, Allantoin, Tocopherol, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol, Limonene, Linalool, Geraniol, Citronellol, Citral, Butylphenyl Methylpropional.