O bardzo różowej kolekcji Dior – Cherie Bow wspominałam Wam niedawno, w perfumeriach chwilkę temu pojawiły się słodkie róże przełamane szarością oraz czernią – pokażę Wam pierwszy różowy cień w moim życiu i takąż samą kredkę do powiek – 840 Ballerina Pink.

Diorowy wynalazek to Twin Set – jedna strona służy do nakładania cieni o gęstej, satynowej lub mieniącej się formule. Po drugiej stronie znajduje się gąbka do rozcierania, nasączona rozświetlającym pudrem, który wzmacnia połysk koloru. Jeden odcień, a dwa makijażowe efekty, które można stopniować bez końca. Spojrzenie może być lekko rozświetlone, przydymione lub bardzo ekstrawaganckie – na moich zdjęciach możecie zobaczyć wersję numer jeden czyli dzienne rozświetlenie.

Aplikacja cienia jest bardzo prosta – faktycznie gąbeczka spełnia swoją rolę doskonale, a od nas samych zależy jak dużo pyłku pojawi się na naszych powiekach. Trwa na oku, bez osypywania się i zbierania w załamaniach prawie cały dzień – a odcień? Dość kontrowersyjny, ale moim zdaniem wspaniale poprawia nastrój – czułam się w nim naprawdę bardzo dobrze. Tym słodkim, różowym postem pożegnam na parę dni posty o cieniach do powiekach bo obawiam się, że mogły odrobinę Wam się przejeść.

Kolekcja wiosna 2013:Cherie Bow marki Dior dostępna jest w perfumeriach od lutego.