Agata
Manosa

Watt’s up!?

2012-12-23 - Agata Herbut




Wraz z zimową aurą nadchodzi wielka ochota na stosowanie przeróżnych rozświetlaczy, błyskotek, brokatów – kolejny rok z rzędu. Nie walczę z tym, nawet chętnie się poddaję. Dzisiaj więc zaprezentuję Wam Watt’s Up marki Benefit – niezwykły produkt dzięki któremu w kilka sekund możemy ożywić cerę i nadać jej pięknego blasku.







Złota poświata – delikatna tafla, którą możemy uzyskać bardzo łatwo aplikuje się – produkt jest wyposażony w gąbeczkę, która pomaga rozetrzeć granice nałożonego specyfiku. Gdzie go nakładam? Wyżyny kości policzkowych, skronie, czasami nawet na całe policzki – tworząc kształt jabłuszek. Kosmetyk wygląda dość ciekawie i zastanawiająco – zakończenie jednej ze stron przypomina mi kryształ z gry Boulder Dash – grałyście będąc dziećmi?. U mnie w domu robiliśmy to całą rodziną!






Niewątpliwie Watt’s up jest kosmetykiem przeznaczonym dla miłośniczek efektu połyskliwych, świeżych policzków i makijaży czyli dla mnie. Z powodu pogody i braku światła nie mogłam uchwycić tego, jak rozświetlaz wygląda na mojej twarzy – odsyłam więc Was do zdjęć, które znalazłam w sieci – on naprawdę daje taki efekt: temptalia!




Kosmetyki marki Benefit dostępne są w perfumeriach Sephora, warto poczekać z zakupami do końca Świąt – już za kilka dni czeka nas minus 30 % na makijaż!