Agata
Manosa

Czarny peeling – MAC, Mineralize Volcanic Ash Exfoliator.

2012-10-11 - Agata Herbut



Peeling Mineralize Volcanic Ash Exfoliator, który ma za zadanie delikatnie czyścić i złuszczać naskórek był jednym z wielu produktów wchodzących w skład kolekcji Heavenly Creature. Wcześniej już pojawiał się w asortymencie marki jednak nie zwróciłam na niego zbyt wielkiej uwagi – mój błąd. Od kilkunastu tygodni ta czarna maź jest jednym z moich ulubionych produktów pomagających w pielęgnacji.





Opakowanie stanowi przezroczysta tuba, dzięki której możemy śledzić ilość zużytego kosmetyku, konsystencja jest dość gęsta, a sam zapach lekko świdrujący – pierwsze użycie nie było dla mnie zbyt relaksujące – właśnie ze względu na aromat. Jest to jednak kwestia do której można się szybko przyzwyczaić i po prostu nie zwracać na to uwagi wszak bardziej od zapachu liczą się efekty, a te są całkiem porządne i zauważalne. Ziarenko wielkości małego orzecha wystarczy na wypielęgnowanie całej twarzy i szyi – mój czarny ulubieniec jest piekielnie wydajny. A jak go używam? Zwilżam twarz wodą i rozcieram, następnie masuję, masuję i jeszcze raz masuję. Efektem tego masowania jest bardzo gładka i promienna skóra – produkt radzi sobie doskonale także z przesuszonymi miejscami oraz skórkami np. w okolicy nosa – nie podrażniając tym samym wrażliwej cery.




Obok cukrowego peelingu Babor, mineralny MAC jest jednym z fajniejszych kosmetyków, które z powodzeniem można stosować nawet dwa razy w tygodniu. Jestem bardzo zadowolna z zakupu gdyż świetnie wpasował się w moją codzienną pielęgnację. Ciekawi mnie jednak jakie są Wasze ulubione peelingi/maseczki do twarzy? Może wolicie mikrodermabrazję (a ja właśnie jestem na etapie pozukiwań)?