Agata
Manosa

My week, in photos – 8.

2012-09-19 - Agata Herbut

Patrzę na zdjęcia, które dodałam i są jakieś smutne – a może mi się tylko tak wydaje? Ostatni tydzień u moich rodziców, który przemknął mi przez palce – nienawidzę od nich wyjeżdżać. Najchętniej umieściłabym całą rodzinę i wszystkich znajomych/przyjaciół w jednym mieście i ciągle się odwiedzała. Mimo mojego smętnego nastroju poprzedni tydzień był przecież dobry: zoo z Jagą i Stasiem (Staś to syn Ani – bohater Jagi, opowiada o nim jakieś sto razy dziennie), urodziny Tomka, spotkania z przyjaciółmi, ba! nawet szczypa byla!











1. Tęcza.


2. Szczypa, znacie? U nas można ją kupić jedynie na odpustach, ma milion kalorii (sam cukier?), drugie tyle barwników, ale smakuje jak dzieciństwo więc kto by na to zwracał uwagę?


3,4,5. Zamojskie zoo.


6. Najpiękniejszy manicure od nie pamiętam kiedy – niesamowicie mi się podoba.


7. Staś (lat trzy) i jego wykonanie manicure na paznokciach mojej Anki.


8. Jaga i ja na trasie Lublin – Wrocław. Dziewięć godzin.