Na wstępie zaznaczę, że nie kupowałam Kissboxa, nie zrobiłam subskrypcji ani nie otrzymałam Glossy Boxa – w ogóle nie miałam styczności z pudełkami tego typu:) Dlaczego więc postanowiłam napisać o ShinyBoxie? Ponieważ na facebooku oraz nawet w emailach dostaję zaproszenie – prośbę, aby polubić ich stronę. Dlaczego to takie ważne? Jest jeden powód – firma postanowiła, że ruszy z pudłam, gdy polubi ich 100 tysięcy osób (tak, sto tysięcy osób)! W chwili obecnej mają niecałe 2700 fanów więc brakuje im tylko ponad 83 tysiące osób cyzli tyle ile ma średniej wielkości miasto. O co chodzi? Skąd takie wymagania?

Co myślicie o warunkach, które postawił ShinyBox? Zachęca Was to do czekania na więcej informacji czy bardziej zniechęca?