Agata
Manosa

Ostatni weekend w Berlinie…

2012-03-28 - Agata Herbut

…upłynął nam pod znakiem relaksu i obżarstwa – prawie całą sobotę i niedzielę spacerowaliśmy, korzystaliśmy ze słonka i żegnaliśmy się z miastem. Nakarmiliśmy nasze brzuchy w indyjskiej restauracji, na samą myśl ślina mi cieknie. Obiecałam sobie, że w końcu ugotuję coś indyjskiego, a przynajmniej spróbuję! I nawet śmiem twierdzić, że dania indyjskie to jedne z najlepszych wege jakie jadłam!





Piwo o smaku mango, o tak!



Tak narzekałam na Berlin, ale wiecie, że będę trochę tęsknić? Przyzwyczaiłam się, miałyśmy z Jagodą swoje miejsca, w końcu otworzyli lodziarnie (tak, to najważniejsze!), cała masa ludzi siedzi na trawnikach, skwerkach, ławkach…eh!