Peelingi do ciała były od zawsze jednymi z moich ulubionych kosmetyków, ostatnio trochę je zaniedbałam – nie miałam czasu na pielęgnację ciała, ale teraz, gdy jestem u mamy, a Jagoda u babci mam chwilkę więcej 🙂

Na rynku jest przeogromny wybór produktów tego typu, ja sama używałam już kilkunastu w swoim życiu i przyznam, że znalazłam swoje perełki. Jedną z nich jest Cukrowo – solny Peeling do ciała Pat & Rub.

Oprócz całej masy ‘dobroci’, których nie zawiera uwielbiam go za to w jakim stanie pozostawia moją skórę. Mam skórę przesuszoną i ten peeling doskonale ją odżywia i nadaje gładkości, nie muszę po zastosowaniu używać żadnych dodatkowych nawilżaczy.

Rozmarynowo-cytrusowy piling do ciała Home SPA z soli, cukru i olei roślinnych dokładnie złuszcza skórę, przywracając jej blask i świeżość. Zawarty w pilingu olej słonecznikowy nawilża i odżywia. Olejki rozmarynowy, grejpfrutowy i cytrynowy poprawiają ukrwienie oraz odżywiają skórę, a olejek mandarynkowy łagodzi podrażnienia. Śródziemnomorski aromat pilingu Home SPA stymuluje zmysły i koi nerwy.

Jeśli chodzi o zapach – ja nie czuję w nim rozmarynu, może to i dobrze bo go po prostu nie lubię. Za to uwielbiam zapach bazylii! Niestety żadna firma jeszcze nie stworzyła bazyliowego peelingu do ciała, albo ja o tym nie wiem 🙂 Muszę wspomnieć także o ‘zdzieraniu’ – jest całkiem dobre! Nie jest to peeling, który zedrze z Was skórę ;), ale na pewno pozbędziecie się dzięki niemu uczucia suchości i szorstkości, pomoże Wam odsłonić nowe oblicze ciała!:) Używam go tylko raz w tygodniu i z efektów jest naprawdę bardzo zadowolona.

Skład:

Kosmetyki Pat & Rub możecie kupić w sklepie internetowym albo w perfumeriach Sephora. Często na facebooku, dla fanów marki czekają kody promocyjne i wyprzedaże.

Jaki jest Wasz ulubiony peeling do ciała?